Rogale Świątomarcińskie – tradycja sięga roku 1891. Gdy zbliżał się dzień 11 listopada – imieniny Marcina, proboszcz (Jan Lewicki) parafii pod wezwaniem św. Marcina zaapelował do wiernych, by wzorem patrona zrobili coś dla biednych.
Wtedy to jeden z poznańskich cukierników, odpowiadając na prośbę proboszcza upiekł trzy blachy rogali. W kolejnych latach wszyscy przynosili w ten dzień rogale lub inne smakołyki, by każdy w ten dzień mógł najeść się do syta.
Istnieje też legenda o rogalach Świętomarcińskich.
Dawno temu pewnemu piekarzowi przyśnił się święty Marcina, który jechał na koniu, podniósł on zgubioną przez konia podkowę i postanowił, że będzie piekł ciasto w takim kształcie.
Czy wiecie ile dziś poznaniacy zjadają rogali? Kilkaset ton:)